Małgorzata Mrugała, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Krakowie rekomendowała nową andrychowską oczyszczalnię do ogólnopolskiej nagrody „Polska Modernizacja Roku 2014”. Oczyszczalnia już tego lata będzie gotowa.
Nowa andrychowska oczyszczalnia ścieków stanęła dokładnie w miejscu starej, otwartej w 1992 r. Mimo że minęły tylko dwie dekady, pierwsza oczyszczalnia stała się już przestarzałą technologicznie – jej projekt pochodził z lat 70. a budowa trwała przez całe lata 80. Dziś nie spełniałaby norm unijnych. Tymczasem od kilku lat trwa rozbudowa sieci kanalizacyjnej w Gminie Andrychów. Musi zostać ukończona jeszcze w tym roku, a oczyszczalnia jest jej centralnym punktem, i najdroższym. Ogólnie rozbudowa i modernizacja systemu sieci oczyszczania ścieków kosztować będzie ok. 80 mln zł, z czego ok. 30 mln to koszty samej przebudowy oczyszczalni. Gmina pozyskała na tę całą inwestycję 43 mln zł dotacji.
Nowa oczyszczalnia również jest oczyszczalnią mechaniczno-biologiczną, ale o dużo wyższych parametrach oczyszczania ścieków, zwłaszcza w drugim stopniu, czyli biologicznym, spełniając najsurowsze unijne normy. Jest też o wiele mniej energochłonna i w pełni zautomatyzowana, a jej urządzenia sterowane są systemem komputerowym.
– Poprzednia oczyszczalnia budowana była na potrzeby komunalne, ale też w znacznym stopniu przemysłowe – mówi Wojciech Mikołajek, mistrz, który pracuje tu od ponad ćwierć wieku. – To się znacząco zmieniło w ostatnich latach i nowa oczyszczalnia ma służyć przede wszystkim mieszkańcom. Również sąsiednich gmin, np. Wieprz.
Powstała według zasady „zaprojektuj i wybuduj”, co oznacza, że firmy startujące do przetargu musiały zrobić wszystko – od projektu po montaż i rozruch ostatniego urządzenia w systemie. Konkurs wygrała firma EKOLOG Piła i od stycznia 2014 roku realizuje budowę, która zakończy się w czerwcu. Ale już dziś widać jak bardzo zmieniła się andrychowska oczyszczalnia ścieków (zamieściliśmy np. dwa zdjęcia z 2011 r. i z dzisiaj). – Największym wyzwaniem była dla nas budowa, która nie mogła przeszkodzić w funkcjonowaniu oczyszczalni, bo ścieki cały czas są oczyszczane – mówi Wojciech Mikołajek.
– Proszę też porównać tempo prac – mówi prezes Jan Mrzygłód, również pracujący tutaj od czasów budowy pierwszej oczyszczalni. – Tamtą budowaliśmy przez dwie dekady, tę półtora roku.